Ile czasu mija od zajęcia nieruchomości do licytacji?

Jak poradzić sobie z windykacją lub komornikiem? Tutaj dowiesz się ile komornik może potrącić Ci z pensji, emerytury, renty. Jak porozumieć się z wierzycielem. Poznaj swoje prawa i dowiedz się co może komornik.
Miro20
Posty: 2
Rejestracja: 23 lis 2017, 18:17

Ile czasu mija od zajęcia nieruchomości do licytacji?

Post autor: Miro20 » 23 lis 2017, 22:53

Komornik za długi zajął dom rodziców. Nieruchomość została zajęta przez komornika. Chciałbym się dowiedzieć, czy jest jakiś okres czasu, po jakim nieruchomość może pójść pod młotek? Czy po prostu, idzie to z automatu? Czy da się tą nieruchomość jeszcze uratować?

Fiesch
Moderator
Posty: 507
Rejestracja: 17 lis 2017, 17:52

Re: Ile czasu mija od zajęcia nieruchomości do licytacji?

Post autor: Fiesch » 24 lis 2017, 1:27

Nie ma ustalonych norm. Komornik musi najpierw zdobyć wszystkie papiery, a dopiero później ustala termin licytacji. Poza tym, licytacja musi być ogłoszona w lokalnej gazecie i w kilku innych miejscach.

Kelerman
Posty: 3
Rejestracja: 24 lis 2017, 14:22

Re: Ile czasu mija od zajęcia nieruchomości do licytacji?

Post autor: Kelerman » 24 lis 2017, 14:30

Znajomy miał tylko prawo do połowy mieszkania. Od zajęcia, do pierwsze licytacji JEGO CZĘŚCI minęło prawie 8 miesięcy. Nie udało się tego zlicytować na szczęście. Były 3 licytacje.

Fiesch
Moderator
Posty: 507
Rejestracja: 17 lis 2017, 17:52

Re: Ile czasu mija od zajęcia nieruchomości do licytacji?

Post autor: Fiesch » 24 lis 2017, 21:22

Bo taka nieruchomość nie jest atrakcyjna, bo jest kilku właścicieli. Ale są ludzie, którzy takie nieruchomości często licytują i później wymuszają sprzedaż pozostałej części.

borok
Posty: 4
Rejestracja: 07 gru 2017, 11:19

Re: Ile czasu mija od zajęcia nieruchomości do licytacji?

Post autor: borok » 07 gru 2017, 11:24

Od zajęcia do licytacji nieruchomości może minąć na przykład 7 miesięcy albo na przykład 2 lata. Dłużnicy nieraz bardzo opóźniają ten proces wnosząc skargi na opis i oszacowanie nieruchomości. jak sąd się przychyli do skargi to ponowne oszacowanie (dodatkowe wiele miesięcy) a jak nie przychyli się to dłużnik wnosi zażalenie (i też dodatkowe wiele miesięcy zyskuje). Wiem co piszę, bo znajoma tak miała. Koniec końców i tak nikt nie kupil na licytacji - brak chętnych :lol:

ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post