Wpadłam w pętle zadłużenia...

Krótkoterminowe pożyczki gotówkowe online. Opinie i porady.
Anna79
Posty: 5
Rejestracja: 19 lis 2017, 20:56

Wpadłam w pętle zadłużenia...

Post autor: Anna79 » 19 lis 2017, 21:05

Nie wiem co robic. Mam do splaty 4 chwilowki na 3000, 2200, 1500, 800 kazda przedluzana, ale juz nie daje rady dalej tego ciagnac. Zarabiam minimalna krajowa, zadna z firm nie chce slyszec zeby rozlozyc mi to na raty tylko mowia albo splacic wszystko albo przedluzyc termin. Pomozcie jak z tego wyjsc, nie mam juz sily :(

Fiesch
Moderator
Posty: 507
Rejestracja: 17 lis 2017, 17:52

Re: Wpadłam w pętle zadłużenia...

Post autor: Fiesch » 20 lis 2017, 10:28

Pani Anno,
Proszę o więcej informacji - czy obecnie są jakieś opóźnienia w przedłużeniu? W jakich firmach ma Pani te pożyczki? Po udzieleniu mi takich informacji, będę w stanie Pani doradzić. Proszę podać terminy ,do kiedy pożyczki zostały przedłużone.

Bankowiec
Moderator
Posty: 179
Rejestracja: 19 lis 2017, 19:46

Re: Wpadłam w pętle zadłużenia...

Post autor: Bankowiec » 20 lis 2017, 20:06

Anna79 pisze:
19 lis 2017, 21:05
zadna z firm nie chce slyszec zeby rozlozyc mi to na raty tylko mowia albo splacic wszystko albo przedluzyc termin
Przedłużanie terminu jest według mnie bezcelowe - kupujesz jedynie czas, kapitału nic nie ubywa. Jeśli nie jesteś w stanie spłacać całości - wpłacaj tyle ile możesz tytułując przelewy jako "częściowa spłata". Od której najpierw zacząć? Od najmniejszej (będzie najłatwiej spłacić) lub od tej najbardziej przeterminowanej. Ważne aby systematycznie ubywało kapitału do spłaty bo przedłużeniami nic nie zyskasz, po terminie problem wróci ze zdwojoną siłą. Rozpisz w jakich firmach te chwilówki i jakie opóźnienia.

Anna79
Posty: 5
Rejestracja: 19 lis 2017, 20:56

Re: Wpadłam w pętle zadłużenia...

Post autor: Anna79 » 20 lis 2017, 20:29

3000 - Extraportfel, po terminie 8 dni
2200 - kredito po terminie 12 dni
1500 - netcredit termin na 24 listopad do splaty
800 - filarum po terminie 6 dni

Najgorsze sa te telefony dzwonia po kilka razy dzienne nie rozumieja ze czlowiek w pracy nie ma jak odebrac a jak juz odbiore to nie rozumieja co sie do nich mowi, ja prosze o raty ze nie mam zeby splacic calosc a oni w kolko zeby przedluzyc termin. Nie mam juz sily do tego

Fiesch
Moderator
Posty: 507
Rejestracja: 17 lis 2017, 17:52

Re: Wpadłam w pętle zadłużenia...

Post autor: Fiesch » 20 lis 2017, 21:16

Bankowiec pisze:
20 lis 2017, 20:06
Przedłużanie terminu jest według mnie bezcelowe
Nie wiem, czy Pan wie, ale to tak nie działa. Firma wtedy może zaksięgować te pieniądze na poczet przedłużenia, a nie cześciowej spłaty. Właśnie to jest popularny problem w takich sytuacjach.

Fiesch
Moderator
Posty: 507
Rejestracja: 17 lis 2017, 17:52

Re: Wpadłam w pętle zadłużenia...

Post autor: Fiesch » 20 lis 2017, 21:23

Anna79 pisze:
20 lis 2017, 20:29
Najgorsze sa te telefony dzwonia po kilka razy dzienne
Pani Anno,
Po pierwsze, niech Pani nie zaciąga większej ilości chwilówek z myślą o spłacie tych, bo to jest błędne koło. Żadnych więcej chwilówek.

W tej sytuacji sprawa wygląda tak. Jeżeli żadna z tych firm nie pozwoli Pani na częściową spłatę, proszę zbierać pieniądze. W tej chwili każda z firm nalicza odsetki. Wyślą do Pani także pisma z ponagleniem, za które policzą sobie dodatkowe pieniądze (koło 100 złotych za każdą firmę Panią będą kosztować listy). Po mniej więcej 30 dniach od daty przeterminowania, firmy nie będą Pani już proponować przedłużenia, a wówczas spłatę na raty. Do póki jest czas na przedłużenie, będą Panią tak nękać. Bo zakładając, że ma Pani przeterminowanie w filarmum 6 dni i zapłaci Pani teraz za przedłużenie na 30 dni, to przedłuży się to jedynie o 24 dni, nie o pełne 30. Tak będzie z każdą chwilówką. Nadpłacając teraz ryzykuje Pani tym, że te środki zostaną zaksięgowane na poczet przedłużenia, nie spłaty kapitału. Aby mieć pewność, proszę do każdej z tych firm napisać emaila z prośbą o rozłożenie na raty i zaproponować swoją ratę, np po 100 zł/m-c. Telefonicznie ciężko może być się porozumieć. W razie pytań, zapraszam.

Anna79
Posty: 5
Rejestracja: 19 lis 2017, 20:56

Re: Wpadłam w pętle zadłużenia...

Post autor: Anna79 » 22 lis 2017, 19:05

Pojutrze mam termin splaty netcredit, z pozostalych dzwonia caly czas juz nawet nie odbieram bo szkoda nerwow jak oni nie rozumieja :cry: Mowicie zeby zbierac pieniadze i splacic ich dopiero jak bede miala calosc? tylko ile mam czasu zanim dadza sprawe do sadu albo jakichs windykatorow? Nie chce zeby ktos mnie nachodzil w domu zeby sasiedzi wytykali palcami, gdybym mogla cofnac czas nigdy bym drugi raz nie wziela zadnej chwilowki. To sa latwe pieniadze do dostania ale tez poczatek klopotow.

Fiesch
Moderator
Posty: 507
Rejestracja: 17 lis 2017, 17:52

Re: Wpadłam w pętle zadłużenia...

Post autor: Fiesch » 23 lis 2017, 13:31

Nie, nie o to mi chodziło.

Dam Pani przykład, który jest uniwersalny do każdej chwilówki w tym wypadku.
Załóżmy, na przykładzie np. Kredito. 12 dni temu minął Pani termin spłaty. Przez 30 dni kredito będzie do Pani wydzwaniać i wymuszać przedłużenie pożyczki lub spłatę całości. Wówczas, jeśli Pani wpłaci jaką kolwiek kwotę, pieniądze zostaną zaksięgowane na poczet przedłużenia, a nie częściowej spłaty. Po 31 dniach od terminu spłaty, może ciut więcej, Kredito będzie chciało się dogadać, aby Pani spłaciła to w ratach, nie będzie mowy o przedłużeniu pożyczki. Więc wówczas ma Pani szansę na to, żeby z nimi się porozumieć. Jeśli Kredito odda sprawę do firmy windykacyjnej, koszty Pani wzrosną nie znacząco, albo w ogóle nie wzrosną - bo windykacja opłacona jest przed Kredito. Z windykacją będzie mogła Pani porozumieć się co do spłaty na raty. Jeśli Pani się umówi z nimi i nie dotrzyma kilka razy terminu, wówczas dopiero windykacja wyślę pracownika terenowego, który będzie od Pani wymagał wpłaty. Jeśli to nie poskutkuje, dalej sprawa idzie do sądu (w zależności od kwoty pożyczki koszty wyniosą 300 do 1500 złotych) i dalej komornik. Jeśli Pani porozumie się z nimi co do rat, mogą wstrzymać naliczane odsetek i przestaną wysyłać listy z ponagleniami, za które Pani też płaci.

Proszę nie czekać, aż Pani nazbiera całą kwotę pożyczki, bo to potrwa dość długo. Proszę postąpić tak jak Pani mówię. Pracowałem na słuchawce w firmie windykacyjnej. Po 30 dniach będzie mogła Pani dogadać się co do spłaty (kiedy nie będzie już możliwości przedłużenia pożyczki wg ich regulaminu, to zazwyczaj 30 dni, czasem 60). Terminy i dni, o których mówię, są różne. Bo to wszystko zależy, czy firma pożyczkowa ma z Panią kontakt itp. JAk nie będzie Pani z nimi rozmawiać, sprawa trafi szybciej do windykacji i sądu. A Tak ma Pani szansę na spłatę w ratach. Proszę napisać maila do każdej z firm z prośbą o rozłożenie na raty.

Rozmawiając z konsultantami, proszę być uprzejmym i nie denerwować się w miarę możliwości, mimo, że oni mogą nalegać. Bowiem to jest ich praca, tak ich szkolili i jeśli nie będą tak się zachowywać, po prostu zostaną wyrzuceni na zbity pysk. A może trafi Pani w końcu na konsultanta o dobrym sercu, który wcześniej, niż później zaproponuje Pani raty.

Helena
Posty: 4
Rejestracja: 22 lis 2017, 7:25

Re: Wpadłam w pętle zadłużenia...

Post autor: Helena » 23 lis 2017, 15:02

Niech się Pani trzyma!!!! Jestem w podobnej sytuacji!!! Też sobie nie radze!!! HIENY JEDNE wydzwaniają do mnie codziennie!!! :oops: :cry: :( Zmieniłam numer! już sięprzynajmniej nie dodzwonia do mnie!!

Slasak
Posty: 6
Rejestracja: 19 gru 2017, 10:47

Re: Wpadłam w pętle zadłużenia...

Post autor: Slasak » 21 gru 2017, 12:33

Pani Anno, od niedawna jestem na tym forum, jak sobie Pani z tym poradziła? Znajomy ma podobny problem...

ODPOWIEDZ