ForumBankowe.pl

Niestety, ale nie masz szansy na kredyt. Za szybko chcesz kolejny po tym, jak tamten został wypowiedziany. Nie dam Ci nawet gwarancji, że po dwóch latach będziesz miał szansę na kredyt. Trzeba zazwyczaj po wypowiedzeniu czekać pięć lat, od daty spłacenia wypowiedzianego kredytu.

Tak możesz, kredyt spłacasz od dość długiego czasu, więc ponownie do maksymalnego czasu kredytowania (na ile kwota pozwoli), będziesz mógł zwiększyć kredyt.

nie zwlekają, zazwyczaj czekają z 2-3 dni po terminie wpłaty. Spróbuj się jeszcze na tym etapie dogadać, że np. wpłacisz 20% zadłużenia, oni nie oddadzą sprawy do komornika, ale będziesz musiał co miesiąc spłacać, i na pewno większą kwotę, niż rata kredytu, który spłacałeś.

Możesz spróbować w Providencie i Bocianie, te dwie firmy może Ci udzielą pożyczki. W providencie są lepsze warunki, ale nie licz na duże kwoty. Dostaniesz może 3000 złotych, jeśli będziesz spłacać w terminie, będziesz mógł starać się o kolejną po 12 tygodniach (12 ratach).

Dogadaj się z chwilowkami. Powoli je pospłacasz bez większych problemów. Dogadaj się z firmami windykacyjnymi na drobne wpłaty, jeśli chodzi o banki.. komornik zajmie Ci część pensji, jeśli zarabiasz powyżej minimalnej krajowej. Też z bankami możesz się dogadać, wymaga to jednak posiadania gotówki n...

Jeśli kredyt był uregulowany mniej, niż pięć lat temu, szanse są małe. Natomiast jeśli powyżej pięciu lat, wpis zniknął z historii, jeśli nie ma nic więcej, masz szanse.

Możesz, ale w tym wypadku, jeśli są to kwoty wyższe, radze wybrać się do radcy prawnego lub notariusza celem sporządzenia odpowiedniej umowy.

Takie, że jeśli znajoma przestanie go spłacać, ty będziesz musiał. Odpowiadasz swoim wynagrodzeniem i całym swoim majątkiem wtedy, tak jak ty byś wziął ten kredyt.

Nie, przy najniższej krajowej komornik zajmie konto i de facto pensje, ale nic nie może z niej potrącić.

Jeśli kredyt nie był wyłudzony, ani nic z takich rzeczy, np. wzięty na fałszywe dokumenty i spłaciłeś chociaż kilka rat, to co najwyżej komornik będzie Ciebie męczył, do więzienia nie pójdziesz.